piątek, 6 sierpnia 2010

WITAJCIE

Jakoś ostatnimi czasy nie mam pomysłu na szycie lub wyszywanie . Ale przeglądając blogi natknęłam się na fajny stateczek . Postanowiłam zrobić sobie właśnie coś podobnego. A , że brat ma zakład stolarski , bez problemu wygrzebałam jakieś odpadki i zrobiłam stateczek , który zaraz wam za prezentuje . Wypatrzyłam kilka innych rzeczy do nadania im nowego wcielenia i w taki sposób powstały jeszcze świeczniki .
JACHCIK , STATECZEK , ŻAGLÓWKA - nazywajcie jak chcecie































ŚWIECZNIKI DWA:


















To by było wszystko cochciałam za prezentować.
Dzisiaj wyjeżdżam na urlop , tradycyjnie do domku w lesie , nad jeziorkiem, zdala od codziennego domowo-rodzinnego hałasu . Mam tylko nadzieje , że może od poniedziałku pogoda się zmieni i choć raz popluskamy się w wodzie z rakami . A powiem że miejsce jest naprawdę piękne i prawdziwie zaciszne . Pozdrawiam serdecznie :} buźka